czwartek, 5 stycznia 2012

Moje dzisiejsze nastawienie sponsoruje typowo jesienna pogoda , tak tak legenda głosi , że o tej porze roku był tu kiedyś śnieg.Próbuje sobie przypomnieć jak 15 lat temu (cholera starzeję się) wykorzystywałam takie chwile przy budowaniu kolejnego świata dziwadeł w mojej głowie , mama przynosiła mi herbatę z sokiem malinowym a drapanie w gardle było ekscytujące.

Dzisiejszy dzień odbywam w przyjemnie sensualny sposób , nastawiając ucho w stronę nastrajających dźwięków dobiegających z głośników , a budyń czekoladowy otula moje zmysły lepiej niż ciepły koc.


Półgodzinna próba napisania tekstu i jego skasowanie nie jest zbyt mobilizujące , chyba nie do tego służy ten blog .
Chyba pogrążam się w doszukiwaniu i dokopywaniu do tego co już mam.
Brakuje mi rasowej,nocnej rozmowy.Gdyby to było takie proste.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz